Autor |
Wiadomość |
Sir Arthur Conan Doyle |
Wysłany: Czw 11:56, 20 Paź 2022 Temat postu: |
|
Niejaki Murphy, Cygan, handlarz koni, znajdował się wówczas w pobliżu na moczarach, lecz jak sam zeznał, był zupełnie pijany.  |
|
 |
mieszam cyganom w bigosik |
Wysłany: Nie 11:23, 11 Kwi 2021 Temat postu: |
|
 |
|
 |
o to to |
Wysłany: Pon 19:28, 08 Cze 2020 Temat postu: |
|
niczym wygłodniały lampart przeszukujący puszczę, z wielką godnością i całkowitą pewnością o słuszności swojego postępowania, z majestatycznym spokojem i skupieniem umysłu godnym medytującego buddysty przemierzam bezkresne szlaki doliny Kongo w poszukiwaniu ciepłych aromatycznych stolców dzikich zwierząt, aby móc zaspokoić swój nie dający się opisać głód oraz uświadczyć podniebienie smakiem tego cudownego przysmaku, który gdy już znajdę to z wielkim pietyzmem i z poszanowaniem godności oraz ze świadomością wspaniałości chwili wyniosłym ruchem ręki obejmę upatrzony stolec i w sakramentalnej ciszy konsumuję swój posiłek odczuwając przy tym stan głębokiego oczyszczenia duszy i całkowitego spełnienia swojej egzystencji.  |
|
 |
wygłodniały lampart |
Wysłany: Pon 16:40, 08 Cze 2020 Temat postu: |
|
Niczym wygłodniały lampart zakradam się do obozu romskiego, i stawiam parujące klotze do naczynia metalowego służącego do przygotowywania bigosu [cool][czesc] |
|
 |
istotna kwestia |
Wysłany: Pon 14:46, 08 Cze 2020 Temat postu: |
|
mieszacie cyganom w bigosiku?  |
|
 |
owłosione bile porucznika |
Wysłany: Sob 1:39, 23 Maj 2020 Temat postu: |
|
wyjadam pleśniowe sekrecje spod mnisich kapturów :? |
|
 |
100-leyage |
Wysłany: Pią 19:57, 22 Maj 2020 Temat postu: |
|
Po 16 godz. pracy w biedronce, 2 godz. mieszania bigosu u bogatych romów i kręceniu pejsów bogatym starozakonnym padam na pysk.
Idę spać.
Dobranoc. |
|
 |
ogniomistrz kaleń |
Wysłany: Pią 19:53, 22 Maj 2020 Temat postu: |
|
Mieszam bigos banderowcom w Bieszczadach.  |
|
 |
owłosione bile porucznika |
Wysłany: Pią 19:44, 22 Maj 2020 Temat postu: Mieszam cyganom w bigosiku |
|
Wdzieram się do obozu zamieszkanego przez ludność pochodzenia romskiego, ukradkiem zbliżam się do naczynia metalowego służącego do przygotowywania potraw najczęściej w formie płynnej i przy pomocy drewnianego narzędzia wykonuję ruchy koliste...  |
|
 |