Czytałam Biesy |
Wysłany: Śro 5:53, 26 Lip 2023 Temat postu: Na jeziorze Śniardwy, byly rozwywki. Żagłowki, wędkarstko, |
|
wędkarstwo, znaczy się, nie wękdarsko. I na grzyby się też chodziło, A potem po namiotach szturchalo się pingwina razem z kolegami. Jeden taki to próbował nawet ładować w pochwę do finki, ale chuj mu z tego wyszedł. Dosłownie. Pewnie ten dałnista tu siedzi i pisze, ale sie nie przyzna. A jak to kurwiu czytasz to wiedz, że ja nie zapomniałem o tych sezamkach co mi je wisisz. Skurwysynu jeden. |
|