www.f23.fora.pl

Gość

Dziewczyny, mój nowy chłopak ma innego penisa niż większość w Polsce. Mianowicie miał stulejkę i poddał się obrzezaniu. Zeznaje, że stało się to 3 lata temu (w wieku 17 lat). Nie uprawialiśmy jeszcze razem seksu, bo na razie na to za wcześnie. Były jedynie pieszczoty ręczne i ustne (nie mogłam się powstrzymać). Byliśmy po całym dniu nie wykąpani (taki spontan), a jego penis nie miał żadnego zapachu... Nie wiem, czy jestem jakaś dziwna, ale w sumie podoba mi się taki obrzezany penis. Dotychczas miałam 2 partnerów seksualnych i każdy miał nieobrzezanego (z napletkiem). Dziewczyny, które miały doświadczenia z obrzezanym, proszę podzielcie się jakie wrażenia - czy seks z takim mężczyzną różni się od seksu z mężczyzną nieobrzezanym? Teoretycznie powinien się różnić - przecież tarcie większe (nie ma napletka, więc większe tarcie). Piszcie proszę dziewczyny o swoich wrażeniach, bo sama już nie mogę się doczekać kiedy wejdzie we mnie (nie chcę, żeby ciekawość przyspieszyła "konsumpcję" naszego związku). Ten grzybek na wierzchu jakoś nie może mi wyjść z głowy...

qrva, co za idiota · Gość

Jakie dziewczyny, ojebana z kresomózgowia amebo umysłowa? Zdegustowany