www.f23.fora.pl

Archanioł Metatron · Gość

Chwast umiera z przepicia. Budzi się i nagle orientuje się, że jest przed Bramą Niebios. Widzi klucznika św. Piotra.

- Nazwisko.

- Co proszę?

- Nazwisko pana poproszę.

- Ee, tego, Chwast...

Tu św. Piotr wyjmuje księgę imion. Zakłada okulary i szuka.

- Hmm, hmm, Chwalibóg, Chwat, Chwacki...Chwast, Chwast... nie ma.

- Jak to nie ma? - pyta przerażony Mateusz

- Nie ma. Ale zaraz, może tu...Hej, Lucek!!
Nagle spod ziemi wyłania się Diobeł.

- Lucek! Masz Chwasta w swojej księdze?
- Czekaj sprawdzę. - głos diabła jest taki jak na filmikach, które Mati oglądał na YouTube, ale nigdy nie wierzył w Jego istnienie.

- Chrystowski, Chudoba, Chudy...oo, jest, Chwast! Mateusz Chwast! Kurrwa, jest!

- no to żegnamy

mówi św. Piotr a Mati wpada do kotła z wrzącą smołą i jedyne co pozostaje to łeee, łeeee na wieczność

Werka · Gość

o ten

Tadeusz Śmiest, PhD · Gość

uśmiełem się setnie, wyborny żart najwyższych lotów

Potężny Mati Bór · Gość

Weronika Pypeć · Gość

Klękać do gauki, nieudacznicy! coole