Forum www.f23.fora.pl Strona Główna www.f23.fora.pl
Niezależne forum internetowe F23 - Wejdziesz - nie wyjdziesz
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pomniejsze kraje jeszcze wierzgają, ale jest szansa, że do
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.f23.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy kulturalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewna
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1615
Przeczytał: 64 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:35, 26 Lut 2023    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
Wiecie co, jeszcze tak nawiązując, no, powiedzmy sobie po młodzieżowemu - luźno do tego, co wyżej napisała moga Gf, to dwie rzeczy chciałem powiedziieć. Pozwolicie? No fajno.
Wartości, które dla nas są fundamentalne, np. prymat praw człowieka bedący apoteozą triumfu indywidualizmu nad kolektywizmem, jest w tamtych kulturach nieobecny. Jest on również nieobecny w baraniej, niedopirdolonej i niedopitej ciemnocie, która utrzymuje przy władzy moralnych i ideologicznych bankrutów, hołotę, kryminastów, wrogów Polski i szkodników.


Należy zastanowić się dlaczego tak jest, czyli wrócić do mojego wprowadzenia, tzn. w takich miejscach społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, a cechują je m.in. czynniki socjologiczne i ekonomiczne, co do tych drugich podpowiadałam, ale może ktoś się skusi na głębsze wyjaśnienia, bo mi tłumaczyć to się za wiele nie chce. W takich krajach nie można zastosować też kwantyfikatora nieposłuszeństwa obywatelskiego, co jest kluczowe by usunąć grupę, o której wspomniałeś. W takim kraju jak Polska potwierdzeniem tego o czym mówię, są wyniki sondażowe, wyborcze, frekwencja, brak reakcji, bojkotu różnych wypowiedzi, sytuacji, wydarzeń, brak wsparcia dla wartościowych projektów, liczba demonstracji oraz samych demonstrantów na ulicach. Jeszcze można coś o bardzo kiepskim stanie polskich mediów napomnieć, ale to oddzielny, dłuższy temat i właściwie konsekwencja powyższego wywodu.


No hej Wesoly
Wiesz, ja raczej miałem na myśli spłeczności, gdzie idea społeczeństwa obywatelskiego nie jest wartością, do której warto czy należy dążyć. Zamiast tego, jako źródło szczęścia i spełnienia wskazuje się przyczynianie się do powiększania kolektywnego dobra, nawet jeśli dzieje się to kosztem jednostki.

Wszyscy wiemy, z czym taka retoryka nam się kojarzy. Ale w przypadku kultur, o których mówię, pogląd ten poprzedza nie tylkow Maozim, ale nawet organizacje państowe we współczesnym rozumieniu. Jest on częścią mentalności, kulturowego DNA i matrycą dla opisu otaczającego świata. W tym sensie PiS und Polska do tej grupy nie należą. Wspomniałem o Pissu jedynie dlatego, dobrze jest zacząć dzień od pierdolnięcia faszysty w mordę tak, żeby się mógł dolną szczęką w potylicę podrapać. A nie od dziś wiadomo, że hołota, która obecnie rządzi krajem jest brunatna jak rzadkie gówno w ryju bortnala.

Aha, i jesszcze jedno. Wydaje mi się, że błędęm jest traktowanie kultur zorentowanych kolektywnie jako niedoskonałych w porównaniu z naszym systemem wartości. Oni mogą analogicznie myśleć o nas, z tą różnicą, że mają nad nami kilka tysięcy lat przewagi.



Ja tu odnosiłam się tylko do tego ostatniego zdania przytoczonego postu i takie społeczeństwa też miałam na myśli, głównie Polskę.
Ale jeśli już kontynuujesz wątek to wyjaśnij może dlaczego społeczności kolektywistyczne nie mogą dążyć do idei społeczeństwa obywatelskiego? Słyszałeś coś zapewne o drodze jaką przechodzi Korea Południowa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewna
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1615
Przeczytał: 64 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:37, 26 Lut 2023    Temat postu:

[quote="eren pleśniak"]
pewna napisał:
Podałam wyżej.

przecież w każdym z tych krajów to minister edukacji z nadania partyjnego układa program, gdzie tu niezależność?

Jeśli chodzi ci o program nauczania to nie, nie w każdym, a niezależność można ocenić po efektach.

Cytat:
Pisząc o tematach, chodziło mi raczej o temat edukacji seksualnej.


Istnieje szereg potwierdzonych badaniami porównawczymi korzyści, dla których edukacja seksualna w wielu krajach jest nawet obowiązkowa, o części już wspomniałam, z resztą możesz sam się zapoznać. Ja osobiście nie wiem czy jestem za obligatoryjnością, ale oczywistym jest, że powinna w każdej szkole funkcjonować, i nie moje czy twoje zdanie jest tu najważniejsze.

Cytat:
To rodzic powinien decydować do jakiej szkoły posłać swoje dziecko (bez państwowego programu nauczania). Tak było zawsze przed wynalezieniem ministerstwa edukacji i przysięgam że ziemia nie była wtedy na poziomie kamienia łupanego.


Nie napisałam nic o zakazie wyboru szkoły. W pozostałej części nie wiem o czym mowa, wiesz w ogóle czym jest program nauczania? i kto w Polsce ma prawo do jego opracowania?

Cytat:
A jeżeli jesteś pewna, że programu nie powinni układać politycy, to powinnaś poprzeć mój postulat - bo w demokracji to właśnie politycy czuwają nad ministerstwem edukacji, układając program sami, lub mianując do tego takich "niezależnych nauczycieli", którzy im odpowiadają


Tak, tak na podstawie jednego zdania mam postulaty popierać Wesoly Wesoly Ten przykład doskonale pokazuje jak bardzo Polakom brakuje kompetencji społecznych. Politycy rzucają hasło polityczne, a grono wyznawców twojego pokroju bije brawa.

Cytat:
Napisałaś, że w twoim wymarzonym kraju lekarze przeprowadzają zabiegi aborcji i dają tabletki na poronienie, i że nie powołują się przy tym na klauzulę sumienia. Ale nawet w krajach wybitnie lewicowych istnieją przecież lekarze którzy z tego chcieliby korzystać. Co chcesz z nimi zrobić? Zakazać im tego?


Oby w razie ewentualnego wypadku twojej matki i konieczności nagłego przetoczenia krwi, lekarz nie odmówił powołując się na klauzulę sumienia, a innych wtedy zabrakło, albo kiedy w sali porodowej umrze twoja panna, bo lekarz powołujący się na klauzulę sumienia, np.nie usunie w porę obumierającego płodu. No nie życzę takich sytuacji nawet tobie.

Cytat:
Ale możesz potraktować ten argument jako przykład - że szkoły konserwatywne niekoniecznie muszą być głupie. Mogą osiągać wiele i być w TOP.


Top wg czego? najprzystojniejszych nauczycieli? To nie jest żaden argument bo nie dotyczy głównego wątku, nie obchodzą mnie żadne rankingi prywatnych szkół katolickich w usa, ani buddyjskich w Tajlandii.

Cytat:
Finansowanie kościoła to efekt tego, że po wojnie PRL znacjonalizował kościelne własności. Fundusz kościelny został zaprojektowany jako zadośćuczynienie za to. Gdyby komuniści nie zrobili problemu, nie byłoby funduszu.


Kościół i kler kosztuje Polskę ponad 20 mld zł rocznie i nie tyczy to tylko tego funduszu, porównaj sobie to z wydatkami np. na zdrowie czy edukację. Wnioski nasuwają się same. To jaka władza zawiniła, że jest taki stan rzeczy, a zawiniły wszystkie bez wyjątku, to tylko potwierdza moją główną tezę.

Cytat:
Znam pojęcia zarodek i płód, są to stadia rozwoju organizmu ludzkiego. W momencie poczęcia powstaje nowy organizm - tj. homo sapiens, od odkrycia DNA to wiemy Wg. koranu można dokonywać aborcji do pewnego momentu. Biblia w ogóle się nie wypowiada na temat tego kiedy powstaje ludzkie życie


WOW, a ja myślałam, że rozmawiamy o zarodku kozy. Nie miałeś pisać o biblii ani koranie, tylko wyjaśnić 12 tyg. powołując się na medycynę. Nie odrobiłeś zadania. Pała za całokształt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewna
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1615
Przeczytał: 64 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:40, 26 Lut 2023    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:

Ale ja w czasie tego nie jestem w stanie rozmawiać, co najwyżej tylko krzyczeć bez użycia słów, no przecież wiesz.
fakt, w galopie porozumiewanie odbywa się bez słów. Pomimo tego, zawsze jest to pełnoprawny dialog serce


a w kłusie to już nie? Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
godson
Gość






PostWysłany: Pon 13:35, 27 Lut 2023    Temat postu:

Radko Sikorsky napisał:
W waszych wypowiedziach wyczuwam móżinskość (robienie laski Amerykanom). Cool

Co wg pana znaczy móżinskość? Cool
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eren pleśniak
teleskop koński



Dołączył: 02 Cze 2022
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:44, 27 Lut 2023    Temat postu:

pewna napisał:
Jeśli chodzi ci o program nauczania to nie, nie w każdym, a niezależność można ocenić po efektach.

W każdym minister edukacji jest powoływany przez polityków. A niezależność nie ma nic wspólnego z "efektami". Efekty nauczania np. matematyki mogą być poprawne, a przy okazji nauki polityczne i społeczne będą się odbywać na modłę polityków. To szalenie niebezpieczne.



Cytat:
Istnieje szereg potwierdzonych badaniami porównawczymi korzyści, dla których edukacja seksualna w wielu krajach jest nawet obowiązkowa, o części już wspomniałam, z resztą możesz sam się zapoznać. Ja osobiście nie wiem czy jestem za obligatoryjnością, ale oczywistym jest, że powinna w każdej szkole funkcjonować, i nie moje czy twoje zdanie jest tu najważniejsze.


Nie wiem o jakie badania porównawcze ci chodzi. Z badań porównawczych np. odsetku nosicieli wirusa hiv w poszególnych państwach Polska wypada lepiej niż kraje w których obowiązuje edukacja seksualna na wzór zachodni. "Jakość" edukacji seksualnej jest też mierzona przez odsetek nastoletnich ciąż w poszególnych państwach, i tu najwięcej nastoletnich ciąż odnotowuje UK więc zach. edukacja seksualna też się nie sprawdza. Ale oczywiście możesz podać jakieś swoje dane to o nich porozmawiamy. A poza tym, i tak jestem zdania że to wszystko zależy od rodzica.

"ale oczywistym jest, że powinna w każdej szkole funkcjonować, i nie moje czy twoje zdanie jest tu najważniejsze" -> jeżeli masz takie podejście, to nie dyskutuj ze mną bo i tak twoje zdanie nie ma większego znaczenia. Ale ja uważam że nasze zdanie ma duże znaczenie.

Cytat:
wiesz w ogóle czym jest program nauczania? i kto w Polsce ma prawo do jego opracowania?

Obligatoryjny dla wszystkich szkół (nawet prywatnych) program nauki. Państwowy, opracowywany przez polityków, dlatego niebezpieczny.



Cytat:
Tak, tak na podstawie jednego zdania mam postulaty popierać Wesoly Wesoly

Jeżeli argument jest słuszny to powinnaś go poprzeć, jeżeli nie jest - napisz dlaczego. Sama wcześniej pisałaś że programu nie powinni układać politycy. A przecież w państwowych szkołach właśnie to robią. Bezpośrednio, lub rękami mianowanych przez siebie lojalnych nauczycieli.


Cytat:
Oby w razie ewentualnego wypadku twojej matki i konieczności nagłego przetoczenia krwi, lekarz nie odmówił powołując się na klauzulę sumienia, a innych wtedy zabrakło, albo kiedy w sali porodowej umrze twoja panna, bo lekarz powołujący się na klauzulę sumienia, np.nie usunie w porę obumierającego płodu. No nie życzę takich sytuacji nawet tobie.


Co to jest to "powoływanie się na klauzulę sumienia w przypadku przetoczenia krwii"? Pierwsze słyszę, a wikipedia nic nie podpowiada. Drugi przykład - sepsa poporodowa powstaje na skutek tego, że nie usunie się w porę zwłok nieżyjącego już dziecka. Usunięcie zwłok nie stanowi naruszenia prawa ani nie jest przedmiotem klauzuli sumienia.


Cytat:
Top wg czego? najprzystojniejszych nauczycieli? To nie jest żaden argument bo nie dotyczy głównego wątku, nie obchodzą mnie żadne rankingi prywatnych szkół katolickich w usa, ani buddyjskich w Tajlandii.


Top wg. wyników w nauce. W poniekąd cywilizowanym kraju, USA, ministerstwo edukacji wypuściło ranking z którego wynika że topowe szkoły prywatne to szkoły katolickie. Jeżeli twierdzisz, że szkoły katolickie są "niecywilizowane" - to to jest kontrargument.


Cytat:
Kościół i kler kosztuje Polskę ponad 20 mld zł rocznie i nie tyczy to tylko tego funduszu, porównaj sobie to z wydatkami np. na zdrowie czy edukację. Wnioski nasuwają się same. To jaka władza zawiniła, że jest taki stan rzeczy, a zawiniły wszystkie bez wyjątku, to tylko potwierdza moją główną tezę.


Nie wiem co to potwierdza, faktem jest że fundusz kościelny to zadośćuczynienie za konfiskatę majątku w PRL.

Cytat:
WOW, a ja myślałam, że rozmawiamy o zarodku kozy. Nie miałeś pisać o biblii ani koranie, tylko wyjaśnić 12 tyg. powołując się na medycynę. Nie odrobiłeś zadania. Pała za całokształt.


Gdybyś nie pisała o Biblii i Koranie to bym nie odpowiedział. I po co mam odpowiadać na tak zadane pytanie? Jest ono z tezą, bo zakłada że takie morderstwo ma jakiekolwiek uzasadnienie medyczne. W momencie poczęcia powstaje nowy człowiek. To jest fakt medyczny. A jeżeli chcesz sformułować jakiś argument, to sama go tu podaj, zamiast odsyłać do internetu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ale kwasy
Gość






PostWysłany: Pon 20:53, 27 Lut 2023    Temat postu:

Gdybyś nie pisał, głąbie. Zdegustowany
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brooklyner, PhD
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 11 Sty 2021
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Dupy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:45, 28 Lut 2023    Temat postu:

pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
Wiecie co, jeszcze tak nawiązując, no, powiedzmy sobie po młodzieżowemu - luźno do tego, co wyżej napisała moga Gf, to dwie rzeczy chciałem powiedziieć. Pozwolicie? No fajno.
Wartości, które dla nas są fundamentalne, np. prymat praw człowieka bedący apoteozą triumfu indywidualizmu nad kolektywizmem, jest w tamtych kulturach nieobecny. Jest on również nieobecny w baraniej, niedopirdolonej i niedopitej ciemnocie, która utrzymuje przy władzy moralnych i ideologicznych bankrutów, hołotę, kryminastów, wrogów Polski i szkodników.


Należy zastanowić się dlaczego tak jest, czyli wrócić do mojego wprowadzenia, tzn. w takich miejscach społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, a cechują je m.in. czynniki socjologiczne i ekonomiczne, co do tych drugich podpowiadałam, ale może ktoś się skusi na głębsze wyjaśnienia, bo mi tłumaczyć to się za wiele nie chce. W takich krajach nie można zastosować też kwantyfikatora nieposłuszeństwa obywatelskiego, co jest kluczowe by usunąć grupę, o której wspomniałeś. W takim kraju jak Polska potwierdzeniem tego o czym mówię, są wyniki sondażowe, wyborcze, frekwencja, brak reakcji, bojkotu różnych wypowiedzi, sytuacji, wydarzeń, brak wsparcia dla wartościowych projektów, liczba demonstracji oraz samych demonstrantów na ulicach. Jeszcze można coś o bardzo kiepskim stanie polskich mediów napomnieć, ale to oddzielny, dłuższy temat i właściwie konsekwencja powyższego wywodu.


No hej Wesoly
Wiesz, ja raczej miałem na myśli spłeczności, gdzie idea społeczeństwa obywatelskiego nie jest wartością, do której warto czy należy dążyć. Zamiast tego, jako źródło szczęścia i spełnienia wskazuje się przyczynianie się do powiększania kolektywnego dobra, nawet jeśli dzieje się to kosztem jednostki.

Wszyscy wiemy, z czym taka retoryka nam się kojarzy. Ale w przypadku kultur, o których mówię, pogląd ten poprzedza nie tylkow Maozim, ale nawet organizacje państowe we współczesnym rozumieniu. Jest on częścią mentalności, kulturowego DNA i matrycą dla opisu otaczającego świata. W tym sensie PiS und Polska do tej grupy nie należą. Wspomniałem o Pissu jedynie dlatego, dobrze jest zacząć dzień od pierdolnięcia faszysty w mordę tak, żeby się mógł dolną szczęką w potylicę podrapać. A nie od dziś wiadomo, że hołota, która obecnie rządzi krajem jest brunatna jak rzadkie gówno w ryju bortnala.

Aha, i jesszcze jedno. Wydaje mi się, że błędęm jest traktowanie kultur zorentowanych kolektywnie jako niedoskonałych w porównaniu z naszym systemem wartości. Oni mogą analogicznie myśleć o nas, z tą różnicą, że mają nad nami kilka tysięcy lat przewagi.



Ja tu odnosiłam się tylko do tego ostatniego zdania przytoczonego postu i takie społeczeństwa też miałam na myśli, głównie Polskę.
Ale jeśli już kontynuujesz wątek to wyjaśnij może dlaczego społeczności kolektywistyczne nie mogą dążyć do idei społeczeństwa obywatelskiego? Słyszałeś coś zapewne o drodze jaką przechodzi Korea Południowa?


Pytanie jest ciekawe, ale trzeba by najpierw stwierdzić, czy gospodarka wolnorynkowa jest tożsama z etosem społeczeństwa obywatelskiego. Singapur jest moim ulubionym przykładem na to, ze tak nie jest. Wysoko rozwinięta gospodarka rynkowa współistnieje z wszechobetznym nadzorem elektronicznym. Jak, powiedziałbym nawet Panopticonie Benthama! Brak poszanowania prywatności jest sprzeczny z ideą o której mowimy, bo związek prywatności z wolnością został wykazany i nie chce mi sie tego tu przytaczać. Tzn, tobie opowiem jak będziesz przygotowywać konia do jazdy Mruga
In any case, zachód nie ma monopolu na dobrobyt, dobrostan, optymalną organizację życia społecznego, politycznego, und sexualnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brooklyner, PhD
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 11 Sty 2021
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Dupy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:46, 28 Lut 2023    Temat postu:

pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:

Ale ja w czasie tego nie jestem w stanie rozmawiać, co najwyżej tylko krzyczeć bez użycia słów, no przecież wiesz.
fakt, w galopie porozumiewanie odbywa się bez słów. Pomimo tego, zawsze jest to pełnoprawny dialog serce


a w kłusie to już nie? Mruga

To zależy od tego jak dobrze anglezowanie wspołgra z ruchami konia Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radko Sikorsky
Gość






PostWysłany: Wto 10:58, 28 Lut 2023    Temat postu:

godson napisał:
Radko Sikorsky napisał:
W waszych wypowiedziach wyczuwam móżinskość (robienie laski Amerykanom). Cool

Co wg pana znaczy móżinskość? Cool

Gdybyś uważniej patrzył w lustro to byś wiedział.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewna
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1615
Przeczytał: 64 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:04, 13 Mar 2023    Temat postu:

Cytat:
Nie wiem o jakie badania porównawcze ci chodzi. Z badań porównawczych np. odsetku nosicieli wirusa hiv w poszególnych państwach Polska wypada lepiej niż kraje w których obowiązuje edukacja seksualna na wzór zachodni. "Jakość" edukacji seksualnej jest też mierzona przez odsetek nastoletnich ciąż w poszególnych państwach, i tu najwięcej nastoletnich ciąż odnotowuje UK więc zach. edukacja seksualna też się nie sprawdza. Ale oczywiście możesz podać jakieś swoje dane to o nich porozmawiamy. A poza tym, i tak jestem zdania że to wszystko zależy od rodzica.


Znowu nie masz pojęcia o czym piszesz, w Angli edukacja seksualna nigdy nie była obowiązkowa to raz, a dwa dopiero w 2019 w szkołach podstawowych wprowadzono edukację o relacjach, a w średnich o seksualności. Wsześniej był to ogólny przedmiot PSHE o edukacji zdrowotnej, finansowej i przygotowania do życia osobistego w ogóle, a edukacja tam jest zdecentralizowana i szkoły prywatne (w tym religijne) mają sporą dowolność w tworzeniu programów, więc można sobie wyobrazić o czym mogli rozmawiać na tym przedmiocie, a właściwie o czym nie. Do tego statystyki uczęszczania na ten przedmiot też były kiepskie.
Zamiast podawać nietrafione porównania od czapy z innymi krajami to weź więc pod lupę aktualne dane i zobacz jak na przestrzeni lat zmieniała się sytuacja w tym kraju.
Zwróć uwagę na współczynnik sytuacji, o której napisałeś np. w krajach, w których edukacja jest obowiązkowa albo wprowadzono ją wcześnie, np. od 1970 jak w Danii czy Finlandii. Wtedy porównania mają jakiś sens. Na tle tych państw wg eurostatu polska wychodzi bardzo blado, tak jak i inne kraje z podobną sytuacją.
Jeśli chodzi o dane z hivem to poproszę o źródło tych danych, ale chodzi mi o zakażenia wśród nieletnich. A prawda jest taka, że w krajach najwyżej rozwiniętych hiv jest w odwrocie. Jeśli jesteśmy już przy Angli to między 2014 a 2019 liczba nowych zakażeń zmniejszyła się tam o 35%. W Polsce z kolei ostatnio odnotowano rekordowy skok zakażeń hiv. To nie jest tylko problem edukacji w szkołach, a również ogólnej świadomości społeczeństwa, kampanii, dostępu do powszechnej informacji czy dostępności testów i specyfiki usług medycznych z tym związanych. To szerszy temat, a zbaczamy z głównego wątku. Zamiast tego zwróć lepiej uwagę na statystyki dot. przestępstw seksualnych wśród młodocianych.

Cytat:
jeżeli masz takie podejście, to nie dyskutuj ze mną bo i tak twoje zdanie nie ma większego znaczenia. Ale ja uważam że nasze zdanie ma duże znaczenie.


Nie ma, bo nie jesteś żadnych specjalistą w dziedzinie seksuologii czy zdrowia.

Cytat:
W każdym minister edukacji jest powoływany przez polityków. A niezależność nie ma nic wspólnego z "efektami". Efekty nauczania np. matematyki mogą być poprawne, a przy okazji nauki polityczne i społeczne będą się odbywać na modłę polityków. To szalenie niebezpieczne.


Cytat:
Obligatoryjny dla wszystkich szkół (nawet prywatnych) program nauki. Państwowy, opracowywany przez polityków, dlatego niebezpieczny


Cytat:
Jeżeli argument jest słuszny to powinnaś go poprzeć, jeżeli nie jest - napisz dlaczego. Sama wcześniej pisałaś że programu nie powinni układać politycy. A przecież w państwowych szkołach właśnie to robią. Bezpośrednio, lub rękami mianowanych przez siebie lojalnych nauczycieli.


Mówie ci, że tak nie jest i nadal nie masz pojęcia czym jest program nauczania, zaglądnij do Ustawy z dn 7 września 1991 r. o systemie oświaty i Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dn. 6 stycznia 2009 r. Bo bez tej wiedzy merytorycznie dyskutować z tobą się nie da. To raz, a dwa, ja tu nie o wynikach z matematyki tylko o społeczeństwie obywatelskim i o kompetencjach społecznych kształtowanych w duchu empatii i odpowiedzialności prawiłam, więc i o takie efekty ruchy społeczne mi chodzi.

Cytat:
Co to jest to "powoływanie się na klauzulę sumienia w przypadku przetoczenia krwii"? Pierwsze słyszę, a wikipedia nic nie podpowiada. Drugi przykład - sepsa poporodowa powstaje na skutek tego, że nie usunie się w porę zwłok nieżyjącego już dziecka. Usunięcie zwłok nie stanowi naruszenia prawa ani nie jest przedmiotem klauzuli sumienia.


Ten przykład podałam w kontekście co by było gdyby np. Polska była krajem nie katolików, a świadków jehowy. To samo co w przypadku aborcji. Dlatego religia powinna być wyłącznie kwestią osobistą jednostek, całkowicie odsuniętą do polityki i kwestii społecznych, a nie wpływać na dostępność do zabiegów medycznych. Z kolei przykład ze zgonem odniosłam do nie tak dawnego zdarzenia w jednym z polskich szpitali, kiedy to kobiecie odmówiono usunięcia martwego płodu z bliźniaczej ciąży czekając aż ustaną funkcje życiowe drugiego płodu, bo takie obecnie jest prawo w pl. Ta kobieta zmarła. Lekarz równie dobrze mógł powołać się na klauzulę sumienia i też nie zrobić nic. Z resztą był też niedawno inny przypadek już nie z ciążą bliźniaczą, w której też lekarze przyjeli postawę wyczekującą, w płodzie wcześniej stwierdzono wady rozwojowe, zamiast zakończyć ciąże czekano aż ingerencja będzie możliwa do interpretacji jako ratowanie życia matki, a wstrząs septyczny wystąpił u kobiety bardzo szybko. Wyobraź sobie jeszcze jedną sytuację twoja 12 letnia córka zachodzi w ciążę w wyniku gwałtu, a lekarze odmawiają aborcji powołując się na klauzulę i nie wskazując żadnej placówki zastępczej. Ciąża i poród u takiego młodego organizmu różnie może się skończyć. W krajach cywilizowanych, gdzie funkcjonuje klauzula sumienia lub coś na jej kształt nie jest ona nadużywana i nie ma nic wspólnego z dostępnością prawną czy kulturą polityczną i moralną, które są tam na wysokim poziomie. Przede wszystkim jednak usługi medyczne są na takim poziomie, że lekarz może sobie na to pozwolić (dostępność innych placówek medycznych i lekarzy, do których ma prawny obowiązek kierować). Są to i tak bardzo rzadkie przypadki. Wg mnie i tak nie powinno coś takiego mieć miejsca, a lekarzowi, który nie ma zamiaru wykonywać np. zabiegu aborcji nikt nie każe przecież pracować w szpitalu czy na porodówce Wesoly

Cytat:
Top wg. wyników w nauce. W poniekąd cywilizowanym kraju, USA, ministerstwo edukacji wypuściło ranking z którego wynika że topowe szkoły prywatne to szkoły katolickie. Jeżeli twierdzisz, że szkoły katolickie są "niecywilizowane" - to to jest kontrargument.


i znowu musze powtórzyć, że nie interesują mnie prywatne szkoły katolickie ani ich wyniki z matematyki, a że nie ma to przy tym związku z głównym tematem nie jest argumentem.

Cytat:
Nie wiem co to potwierdza, faktem jest że fundusz kościelny to zadośćuczynienie za konfiskatę majątku w PRL.


Potwierdza to państwowy budżet i ekonomia. Jak pogrzebiesz to znajdziesz takie zestawienia co i ile. Fundusz kościelny jest tylko jedną ze składowych. Nie myl też komisji majątkowej z funduszem kościelnym i nie rozwijaj tego wątku bo nie on jest tu istotny.

Cytat:
Gdybyś nie pisała o Biblii i Koranie to bym nie odpowiedział. I po co mam odpowiadać na tak zadane pytanie? Jest ono z tezą, bo zakłada że takie morderstwo ma jakiekolwiek uzasadnienie medyczne.


Coś bełkoczesz, jaka teza, jakie morderstwo? Przecież wyraziłam się jasno jeszcze na samym początku dyskusji żebyś właśnie nie mieszał nigdzie tu żadnej biblii.

Cytat:
W momencie poczęcia powstaje nowy człowiek. To jest fakt medyczny. A jeżeli chcesz sformułować jakiś argument, to sama go tu podaj, zamiast odsyłać do internetu.


No nie, w momencie poczęcia powstaje zygota, co więcej przez jakieś trzy podziały zygoty geny matki i ojca funkcjonują niezależnie, więc trudno tu nawet mówić o zygocie w pełni ludzkiej, ale nie to jest najważniejsze, a granica ingerencji w płód. Warunkuje to m.in. świadomość, poziom rozwoju układu nerwowego i odczuwanie bólu i bodźców. Do 12 tyg nie ma o tym mowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewna
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1615
Przeczytał: 64 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:35, 13 Mar 2023    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
Wiecie co, jeszcze tak nawiązując, no, powiedzmy sobie po młodzieżowemu - luźno do tego, co wyżej napisała moga Gf, to dwie rzeczy chciałem powiedziieć. Pozwolicie? No fajno.
Wartości, które dla nas są fundamentalne, np. prymat praw człowieka bedący apoteozą triumfu indywidualizmu nad kolektywizmem, jest w tamtych kulturach nieobecny. Jest on również nieobecny w baraniej, niedopirdolonej i niedopitej ciemnocie, która utrzymuje przy władzy moralnych i ideologicznych bankrutów, hołotę, kryminastów, wrogów Polski i szkodników.


Należy zastanowić się dlaczego tak jest, czyli wrócić do mojego wprowadzenia, tzn. w takich miejscach społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, a cechują je m.in. czynniki socjologiczne i ekonomiczne, co do tych drugich podpowiadałam, ale może ktoś się skusi na głębsze wyjaśnienia, bo mi tłumaczyć to się za wiele nie chce. W takich krajach nie można zastosować też kwantyfikatora nieposłuszeństwa obywatelskiego, co jest kluczowe by usunąć grupę, o której wspomniałeś. W takim kraju jak Polska potwierdzeniem tego o czym mówię, są wyniki sondażowe, wyborcze, frekwencja, brak reakcji, bojkotu różnych wypowiedzi, sytuacji, wydarzeń, brak wsparcia dla wartościowych projektów, liczba demonstracji oraz samych demonstrantów na ulicach. Jeszcze można coś o bardzo kiepskim stanie polskich mediów napomnieć, ale to oddzielny, dłuższy temat i właściwie konsekwencja powyższego wywodu.


No hej Wesoly
Wiesz, ja raczej miałem na myśli spłeczności, gdzie idea społeczeństwa obywatelskiego nie jest wartością, do której warto czy należy dążyć. Zamiast tego, jako źródło szczęścia i spełnienia wskazuje się przyczynianie się do powiększania kolektywnego dobra, nawet jeśli dzieje się to kosztem jednostki.

Wszyscy wiemy, z czym taka retoryka nam się kojarzy. Ale w przypadku kultur, o których mówię, pogląd ten poprzedza nie tylkow Maozim, ale nawet organizacje państowe we współczesnym rozumieniu. Jest on częścią mentalności, kulturowego DNA i matrycą dla opisu otaczającego świata. W tym sensie PiS und Polska do tej grupy nie należą. Wspomniałem o Pissu jedynie dlatego, dobrze jest zacząć dzień od pierdolnięcia faszysty w mordę tak, żeby się mógł dolną szczęką w potylicę podrapać. A nie od dziś wiadomo, że hołota, która obecnie rządzi krajem jest brunatna jak rzadkie gówno w ryju bortnala.

Aha, i jesszcze jedno. Wydaje mi się, że błędęm jest traktowanie kultur zorentowanych kolektywnie jako niedoskonałych w porównaniu z naszym systemem wartości. Oni mogą analogicznie myśleć o nas, z tą różnicą, że mają nad nami kilka tysięcy lat przewagi.



Ja tu odnosiłam się tylko do tego ostatniego zdania przytoczonego postu i takie społeczeństwa też miałam na myśli, głównie Polskę.
Ale jeśli już kontynuujesz wątek to wyjaśnij może dlaczego społeczności kolektywistyczne nie mogą dążyć do idei społeczeństwa obywatelskiego? Słyszałeś coś zapewne o drodze jaką przechodzi Korea Południowa?


Pytanie jest ciekawe, ale trzeba by najpierw stwierdzić, czy gospodarka wolnorynkowa jest tożsama z etosem społeczeństwa obywatelskiego. Singapur jest moim ulubionym przykładem na to, ze tak nie jest. Wysoko rozwinięta gospodarka rynkowa współistnieje z wszechobetznym nadzorem elektronicznym. Jak, powiedziałbym nawet Panopticonie Benthama! Brak poszanowania prywatności jest sprzeczny z ideą o której mowimy, bo związek prywatności z wolnością został wykazany i nie chce mi sie tego tu przytaczać. Tzn, tobie opowiem jak będziesz przygotowywać konia do jazdy Mruga
In any case, zachód nie ma monopolu na dobrobyt, dobrostan, optymalną organizację życia społecznego, politycznego, und sexualnego.


Ja tu o Korei, a Ty o Singapurze przewala oczami Gospodarka wolnorynkowa to gospodarka wolnorynkowa, a społeczeństwo obywatelskie to społeczeństwo obywatelskie, natomiast rozwój społeczny i gospodarczy jak najbardziej może iść ze sobą w parze. Nadzór elektroniczny owszem wynika też z rozwoju technologii, ale to nie znaczy, że zawsze musi zaburzać inne wartości jak prywatność i wolność, a technologia przydaje się również by przed takim nadzorem się chronić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 2:40, 13 Mar 2023    Temat postu:

jak ktoś mądrze powiedział, lewaków trzeba wrzucić na taczkę z gnojem i wywieźć poza wieś Cool
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brooklyner, PhD
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 11 Sty 2021
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Dupy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:53, 13 Mar 2023    Temat postu:

pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
Wiecie co, jeszcze tak nawiązując, no, powiedzmy sobie po młodzieżowemu - luźno do tego, co wyżej napisała moga Gf, to dwie rzeczy chciałem powiedziieć. Pozwolicie? No fajno.
Wartości, które dla nas są fundamentalne, np. prymat praw człowieka bedący apoteozą triumfu indywidualizmu nad kolektywizmem, jest w tamtych kulturach nieobecny. Jest on również nieobecny w baraniej, niedopirdolonej i niedopitej ciemnocie, która utrzymuje przy władzy moralnych i ideologicznych bankrutów, hołotę, kryminastów, wrogów Polski i szkodników.


Należy zastanowić się dlaczego tak jest, czyli wrócić do mojego wprowadzenia, tzn. w takich miejscach społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, a cechują je m.in. czynniki socjologiczne i ekonomiczne, co do tych drugich podpowiadałam, ale może ktoś się skusi na głębsze wyjaśnienia, bo mi tłumaczyć to się za wiele nie chce. W takich krajach nie można zastosować też kwantyfikatora nieposłuszeństwa obywatelskiego, co jest kluczowe by usunąć grupę, o której wspomniałeś. W takim kraju jak Polska potwierdzeniem tego o czym mówię, są wyniki sondażowe, wyborcze, frekwencja, brak reakcji, bojkotu różnych wypowiedzi, sytuacji, wydarzeń, brak wsparcia dla wartościowych projektów, liczba demonstracji oraz samych demonstrantów na ulicach. Jeszcze można coś o bardzo kiepskim stanie polskich mediów napomnieć, ale to oddzielny, dłuższy temat i właściwie konsekwencja powyższego wywodu.


No hej Wesoly
Wiesz, ja raczej miałem na myśli spłeczności, gdzie idea społeczeństwa obywatelskiego nie jest wartością, do której warto czy należy dążyć. Zamiast tego, jako źródło szczęścia i spełnienia wskazuje się przyczynianie się do powiększania kolektywnego dobra, nawet jeśli dzieje się to kosztem jednostki.

Wszyscy wiemy, z czym taka retoryka nam się kojarzy. Ale w przypadku kultur, o których mówię, pogląd ten poprzedza nie tylkow Maozim, ale nawet organizacje państowe we współczesnym rozumieniu. Jest on częścią mentalności, kulturowego DNA i matrycą dla opisu otaczającego świata. W tym sensie PiS und Polska do tej grupy nie należą. Wspomniałem o Pissu jedynie dlatego, dobrze jest zacząć dzień od pierdolnięcia faszysty w mordę tak, żeby się mógł dolną szczęką w potylicę podrapać. A nie od dziś wiadomo, że hołota, która obecnie rządzi krajem jest brunatna jak rzadkie gówno w ryju bortnala.

Aha, i jesszcze jedno. Wydaje mi się, że błędęm jest traktowanie kultur zorentowanych kolektywnie jako niedoskonałych w porównaniu z naszym systemem wartości. Oni mogą analogicznie myśleć o nas, z tą różnicą, że mają nad nami kilka tysięcy lat przewagi.



Ja tu odnosiłam się tylko do tego ostatniego zdania przytoczonego postu i takie społeczeństwa też miałam na myśli, głównie Polskę.
Ale jeśli już kontynuujesz wątek to wyjaśnij może dlaczego społeczności kolektywistyczne nie mogą dążyć do idei społeczeństwa obywatelskiego? Słyszałeś coś zapewne o drodze jaką przechodzi Korea Południowa?


Pytanie jest ciekawe, ale trzeba by najpierw stwierdzić, czy gospodarka wolnorynkowa jest tożsama z etosem społeczeństwa obywatelskiego. Singapur jest moim ulubionym przykładem na to, ze tak nie jest. Wysoko rozwinięta gospodarka rynkowa współistnieje z wszechobetznym nadzorem elektronicznym. Jak, powiedziałbym nawet Panopticonie Benthama! Brak poszanowania prywatności jest sprzeczny z ideą o której mowimy, bo związek prywatności z wolnością został wykazany i nie chce mi sie tego tu przytaczać. Tzn, tobie opowiem jak będziesz przygotowywać konia do jazdy Mruga
In any case, zachód nie ma monopolu na dobrobyt, dobrostan, optymalną organizację życia społecznego, politycznego, und sexualnego.


Ja tu o Korei, a Ty o Singapurze przewala oczami Gospodarka wolnorynkowa to gospodarka wolnorynkowa, a społeczeństwo obywatelskie to społeczeństwo obywatelskie, natomiast rozwój społeczny i gospodarczy jak najbardziej może iść ze sobą w parze. Nadzór elektroniczny owszem wynika też z rozwoju technologii, ale to nie znaczy, że zawsze musi zaburzać inne wartości jak prywatność i wolność, a technologia przydaje się również by przed takim nadzorem się chronić.

to zobacz sobie jak wygląda sytuacja w Australii. Z prywatnością, itd.
Zacząłem o Korei, Singapur przywołałem bo wyraźniej ilustruje to co mówiłem wczesniej. A mówilem, że nie trzeba nikofo uszczęśliwiać na siłę. To trochę jak tłumazyć ortodoksyjnemu Żydowi jak zajebisty jest chrupiący bekon i ile traci nie jedząc jemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewna
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1615
Przeczytał: 64 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:15, 13 Mar 2023    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
Wiecie co, jeszcze tak nawiązując, no, powiedzmy sobie po młodzieżowemu - luźno do tego, co wyżej napisała moga Gf, to dwie rzeczy chciałem powiedziieć. Pozwolicie? No fajno.
Wartości, które dla nas są fundamentalne, np. prymat praw człowieka bedący apoteozą triumfu indywidualizmu nad kolektywizmem, jest w tamtych kulturach nieobecny. Jest on również nieobecny w baraniej, niedopirdolonej i niedopitej ciemnocie, która utrzymuje przy władzy moralnych i ideologicznych bankrutów, hołotę, kryminastów, wrogów Polski i szkodników.


Należy zastanowić się dlaczego tak jest, czyli wrócić do mojego wprowadzenia, tzn. w takich miejscach społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, a cechują je m.in. czynniki socjologiczne i ekonomiczne, co do tych drugich podpowiadałam, ale może ktoś się skusi na głębsze wyjaśnienia, bo mi tłumaczyć to się za wiele nie chce. W takich krajach nie można zastosować też kwantyfikatora nieposłuszeństwa obywatelskiego, co jest kluczowe by usunąć grupę, o której wspomniałeś. W takim kraju jak Polska potwierdzeniem tego o czym mówię, są wyniki sondażowe, wyborcze, frekwencja, brak reakcji, bojkotu różnych wypowiedzi, sytuacji, wydarzeń, brak wsparcia dla wartościowych projektów, liczba demonstracji oraz samych demonstrantów na ulicach. Jeszcze można coś o bardzo kiepskim stanie polskich mediów napomnieć, ale to oddzielny, dłuższy temat i właściwie konsekwencja powyższego wywodu.


No hej Wesoly
Wiesz, ja raczej miałem na myśli spłeczności, gdzie idea społeczeństwa obywatelskiego nie jest wartością, do której warto czy należy dążyć. Zamiast tego, jako źródło szczęścia i spełnienia wskazuje się przyczynianie się do powiększania kolektywnego dobra, nawet jeśli dzieje się to kosztem jednostki.

Wszyscy wiemy, z czym taka retoryka nam się kojarzy. Ale w przypadku kultur, o których mówię, pogląd ten poprzedza nie tylkow Maozim, ale nawet organizacje państowe we współczesnym rozumieniu. Jest on częścią mentalności, kulturowego DNA i matrycą dla opisu otaczającego świata. W tym sensie PiS und Polska do tej grupy nie należą. Wspomniałem o Pissu jedynie dlatego, dobrze jest zacząć dzień od pierdolnięcia faszysty w mordę tak, żeby się mógł dolną szczęką w potylicę podrapać. A nie od dziś wiadomo, że hołota, która obecnie rządzi krajem jest brunatna jak rzadkie gówno w ryju bortnala.

Aha, i jesszcze jedno. Wydaje mi się, że błędęm jest traktowanie kultur zorentowanych kolektywnie jako niedoskonałych w porównaniu z naszym systemem wartości. Oni mogą analogicznie myśleć o nas, z tą różnicą, że mają nad nami kilka tysięcy lat przewagi.



Ja tu odnosiłam się tylko do tego ostatniego zdania przytoczonego postu i takie społeczeństwa też miałam na myśli, głównie Polskę.
Ale jeśli już kontynuujesz wątek to wyjaśnij może dlaczego społeczności kolektywistyczne nie mogą dążyć do idei społeczeństwa obywatelskiego? Słyszałeś coś zapewne o drodze jaką przechodzi Korea Południowa?


Pytanie jest ciekawe, ale trzeba by najpierw stwierdzić, czy gospodarka wolnorynkowa jest tożsama z etosem społeczeństwa obywatelskiego. Singapur jest moim ulubionym przykładem na to, ze tak nie jest. Wysoko rozwinięta gospodarka rynkowa współistnieje z wszechobetznym nadzorem elektronicznym. Jak, powiedziałbym nawet Panopticonie Benthama! Brak poszanowania prywatności jest sprzeczny z ideą o której mowimy, bo związek prywatności z wolnością został wykazany i nie chce mi sie tego tu przytaczać. Tzn, tobie opowiem jak będziesz przygotowywać konia do jazdy Mruga
In any case, zachód nie ma monopolu na dobrobyt, dobrostan, optymalną organizację życia społecznego, politycznego, und sexualnego.


Ja tu o Korei, a Ty o Singapurze przewala oczami Gospodarka wolnorynkowa to gospodarka wolnorynkowa, a społeczeństwo obywatelskie to społeczeństwo obywatelskie, natomiast rozwój społeczny i gospodarczy jak najbardziej może iść ze sobą w parze. Nadzór elektroniczny owszem wynika też z rozwoju technologii, ale to nie znaczy, że zawsze musi zaburzać inne wartości jak prywatność i wolność, a technologia przydaje się również by przed takim nadzorem się chronić.

to zobacz sobie jak wygląda sytuacja w Australii. Z prywatnością, itd.
Zacząłem o Korei, Singapur przywołałem bo wyraźniej ilustruje to co mówiłem wczesniej. A mówilem, że nie trzeba nikofo uszczęśliwiać na siłę. To trochę jak tłumazyć ortodoksyjnemu Żydowi jak zajebisty jest chrupiący bekon i ile traci nie jedząc jemu.


Nie wiem jak wygląda, ale żeby służby będą miały inwigilować kogoś to chyba musi być jakiś powód ku temu jak podejrzenie naruszenia prawa? Jeśli tak nie jest i kontrolowane są przypadkowe osoby to i powinny być przypadki łamania prawa do prywatności, które w takim kraju będą nagłaśniane, a Australijczycy zapewne szybko wyjdą na ulice i będą protestować. Jest inaczej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brooklyner, PhD
Radykalny Wyznawca Wielkiego Fekala



Dołączył: 11 Sty 2021
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Dupy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 4:30, 13 Mar 2023    Temat postu:

pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
Wiecie co, jeszcze tak nawiązując, no, powiedzmy sobie po młodzieżowemu - luźno do tego, co wyżej napisała moga Gf, to dwie rzeczy chciałem powiedziieć. Pozwolicie? No fajno.
Wartości, które dla nas są fundamentalne, np. prymat praw człowieka bedący apoteozą triumfu indywidualizmu nad kolektywizmem, jest w tamtych kulturach nieobecny. Jest on również nieobecny w baraniej, niedopirdolonej i niedopitej ciemnocie, która utrzymuje przy władzy moralnych i ideologicznych bankrutów, hołotę, kryminastów, wrogów Polski i szkodników.


Należy zastanowić się dlaczego tak jest, czyli wrócić do mojego wprowadzenia, tzn. w takich miejscach społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, a cechują je m.in. czynniki socjologiczne i ekonomiczne, co do tych drugich podpowiadałam, ale może ktoś się skusi na głębsze wyjaśnienia, bo mi tłumaczyć to się za wiele nie chce. W takich krajach nie można zastosować też kwantyfikatora nieposłuszeństwa obywatelskiego, co jest kluczowe by usunąć grupę, o której wspomniałeś. W takim kraju jak Polska potwierdzeniem tego o czym mówię, są wyniki sondażowe, wyborcze, frekwencja, brak reakcji, bojkotu różnych wypowiedzi, sytuacji, wydarzeń, brak wsparcia dla wartościowych projektów, liczba demonstracji oraz samych demonstrantów na ulicach. Jeszcze można coś o bardzo kiepskim stanie polskich mediów napomnieć, ale to oddzielny, dłuższy temat i właściwie konsekwencja powyższego wywodu.


No hej Wesoly
Wiesz, ja raczej miałem na myśli spłeczności, gdzie idea społeczeństwa obywatelskiego nie jest wartością, do której warto czy należy dążyć. Zamiast tego, jako źródło szczęścia i spełnienia wskazuje się przyczynianie się do powiększania kolektywnego dobra, nawet jeśli dzieje się to kosztem jednostki.

Wszyscy wiemy, z czym taka retoryka nam się kojarzy. Ale w przypadku kultur, o których mówię, pogląd ten poprzedza nie tylkow Maozim, ale nawet organizacje państowe we współczesnym rozumieniu. Jest on częścią mentalności, kulturowego DNA i matrycą dla opisu otaczającego świata. W tym sensie PiS und Polska do tej grupy nie należą. Wspomniałem o Pissu jedynie dlatego, dobrze jest zacząć dzień od pierdolnięcia faszysty w mordę tak, żeby się mógł dolną szczęką w potylicę podrapać. A nie od dziś wiadomo, że hołota, która obecnie rządzi krajem jest brunatna jak rzadkie gówno w ryju bortnala.

Aha, i jesszcze jedno. Wydaje mi się, że błędęm jest traktowanie kultur zorentowanych kolektywnie jako niedoskonałych w porównaniu z naszym systemem wartości. Oni mogą analogicznie myśleć o nas, z tą różnicą, że mają nad nami kilka tysięcy lat przewagi.



Ja tu odnosiłam się tylko do tego ostatniego zdania przytoczonego postu i takie społeczeństwa też miałam na myśli, głównie Polskę.
Ale jeśli już kontynuujesz wątek to wyjaśnij może dlaczego społeczności kolektywistyczne nie mogą dążyć do idei społeczeństwa obywatelskiego? Słyszałeś coś zapewne o drodze jaką przechodzi Korea Południowa?


Pytanie jest ciekawe, ale trzeba by najpierw stwierdzić, czy gospodarka wolnorynkowa jest tożsama z etosem społeczeństwa obywatelskiego. Singapur jest moim ulubionym przykładem na to, ze tak nie jest. Wysoko rozwinięta gospodarka rynkowa współistnieje z wszechobetznym nadzorem elektronicznym. Jak, powiedziałbym nawet Panopticonie Benthama! Brak poszanowania prywatności jest sprzeczny z ideą o której mowimy, bo związek prywatności z wolnością został wykazany i nie chce mi sie tego tu przytaczać. Tzn, tobie opowiem jak będziesz przygotowywać konia do jazdy Mruga
In any case, zachód nie ma monopolu na dobrobyt, dobrostan, optymalną organizację życia społecznego, politycznego, und sexualnego.


Ja tu o Korei, a Ty o Singapurze przewala oczami Gospodarka wolnorynkowa to gospodarka wolnorynkowa, a społeczeństwo obywatelskie to społeczeństwo obywatelskie, natomiast rozwój społeczny i gospodarczy jak najbardziej może iść ze sobą w parze. Nadzór elektroniczny owszem wynika też z rozwoju technologii, ale to nie znaczy, że zawsze musi zaburzać inne wartości jak prywatność i wolność, a technologia przydaje się również by przed takim nadzorem się chronić.

to zobacz sobie jak wygląda sytuacja w Australii. Z prywatnością, itd.
Zacząłem o Korei, Singapur przywołałem bo wyraźniej ilustruje to co mówiłem wczesniej. A mówilem, że nie trzeba nikofo uszczęśliwiać na siłę. To trochę jak tłumazyć ortodoksyjnemu Żydowi jak zajebisty jest chrupiący bekon i ile traci nie jedząc jemu.


Nie wiem jak wygląda, ale żeby służby będą miały inwigilować kogoś to chyba musi być jakiś powód ku temu jak podejrzenie naruszenia prawa? Jeśli tak nie jest i kontrolowane są przypadkowe osoby to i powinny być przypadki łamania prawa do prywatności, które w takim kraju będą nagłaśniane, a Australijczycy zapewne szybko wyjdą na ulice i będą protestować. Jest inaczej?
Jest bardzo inaczej. Służby ani policja nie potrzebują nakazu ani też udziału sądu, żeby zacząć inwigilować obywateli. Dotyczy to także inwigilacji prewencjyjnej. Każdy produkt oferujący end-to-end encryption, musi na żądanie policji lub służb (nadal bez udziału sądu) udostępnić tzw. back door, nie wiem, furtka się to nazywa? W rezultacie telegram nie jest już uznawany za bezpieczny (w sensie oferujący całkowitą prywatność) i jedynie signal jest jeszcze używany, ale to dlatego, że encrypjca jest tam -powiedzmy to- modularna i całkowicie symetryczna. to drugie jest ważniejsze. O whatssapie i messengerze nie trzeba nawet wspominać, bo to równie dobrze możnaby otrawrtym, nieuzbrojonym tekstem pisać. Nagim, wręcz. Nagim.

Druga sprawa. Tworzenie tego rodzaju furtek osłabie podobne systemy nie tylko w Austalii. To brzmi jak banał, ale nie każdy o tym wie. Nie wiedziała o tym np NSA, która złamała zdaje się jeden z szyfrów. albo RSA albo coś innego. Nieważne. Tak stworzona furtka została wykorzystana przez agencję w działaniach operacyjnych. Nie minęły trzy lata, a tym samym narzędziem posłużyli się Chinczycy hakując servery federalne USA, w tym NSA.

Mówimy, pirzypominam, o Australii. Nie rosji czy Korei Płn.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.f23.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy kulturalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin