www.f23.fora.pl

Baron Samedi · Gość

Można się czepiać co do poziomu niektórych opowiadań, ale jednak to głównie prawdziwe Hard SF. Lata 70-80, 20 wieku to chyba najlepszy okres polskiego SF, utwory z lat wcześniejszych zwykle zbyt już trącą archaizmem, natomiast późniejsza SF (od upadku komuny do dzisiaj) to głównie soft SF, gdzie często bardziej liczy się forma niż treść.

Liet Kynes · Gość

Konrad Fijałkowski "Kosmodrom" lektura dzieciństwa, dziś ma głównie wartość sentymentalną

sss Pawica · Gość

Komuna to w Polsce upadła na zakończenie wspólnoty pierwotnej.

Baron Samedi · Gość

Wnioski identyczne jak po 1. tomie.

Baron Samedi · Gość

Baron Sramedi · Gość

Jestem dobry w nadstawianiu rowa! :smt039

stujel · Gość

Muszę powiedzieć, że ciężko czyta mi się po latach takie stare polskie sf (oprócz Lema). Sztywniackie to strasznie. Usiłowałem wrócić do Peteckiego. Nie dobrnąłem do połowy "Stref zerowych" a kiedyś je nawet lubiłem. "Fenomen kosmosu" Chruszczewskiego - koszmarnie napuszony i przegadany. Bronią się trochę Oramus, Żwikiewicz i wczesny Snerg. Ale już jego "Arki" nie da się dziś czytać.

stare filmy SF · Gość

często są dużo lepsze od nowych, ale dużo bardziej stare od Gwiezdnych Wojen (szajs okrutny notabene), może to kwestia sentymentu? ale jak widzę współczesne badziewia, gdzie na siłę wciskają móżyna, to po dwóch minutach przełączam na inny kanał

Baron Samedi · Gość